Mikrobiom
coś znanego wyłącznie śmiertelnikom
czującym nieuleczalną gorączkę
pragnienie, by zatopić się w Pełni
czymkolwiek próbuje być
owo dziwne żyjątko z serduszkiem w
nazwie
łasi się do nóg. próbujemy odpędzić
wtedy zmienia się w pustynię. siwy
piasek
- niczym mgła zasnuwająca pokój. albo
narkotyk
po zażyciu którego igła wyrasta pod żebrami
(potem nawet najlepszy chirurg
ma problem z usunięciem)
i przestaje być miło. nieoswajalne
zwierzę
kładzie się na progu. nie pozwala odejść
lekarstwo od którego jesteśmy
uzależnieni
balsam z domieszką pokruszonego szkła
powoduje otępienie (lalki wirują na
żyłkach
wśród drucianych kwiatów - tak nas widzę
- mało wyraźnie, ale najprawdziwiej
otwiera się trzecia para oczu)
grzecznie tu. wszystkie rasy magów i
faryzeuszy
wymarły poprzedniego wieczoru
Komentarze (34)
demono i AMORZE: chyba stroicie sobie prymaaprylisowe
żarty, udając, że nie rozpoznajecie autora:)) W tym
mikrobiomie odnalazłam (może niesłusznie) znaną
czytelnikom stronę. Miłego dnia:)
Rozumiem, że dziś 1 kwietnia, stąd okazja Boże
Narodzenie :)
Zabawny wiersz, ciekawie, co dalej :)
Witam Cię serdecznie w naszej bejowej rodzinie.
Hej, jestes tutaj nowy:) nawet niezle podoba mi sie
wierszyk...witaj w bejowej rodzinie. Moc
serdecznosci:)
Świetne. Brawo!