Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

mikroświaty

Dedykuję wszystkim, którzy opiekują/ opiekowali się bliskimi dotkniętymi chorobą Alzheimera.

/więźniowie światów bez nazw
imion i czasu - odchodzą wielokrotnie
- cierpią pamiętający wszystko/

białe włosy i oczy rozmyte
- we mgle odpływają ku dniom
skąpanym w deszczu i słońcu

twoje dłonie w moich - bezpieczne
aż zastygną - bezpowrotnie

autor

Donna

Dodano: 2018-02-21 03:46:38
Ten wiersz przeczytano 1548 razy
Oddanych głosów: 36
Rodzaj Biały Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (40)

andrew wrc andrew wrc

Pięknie, acz smutno...straszna choroba(moja mama
zmarła w tamtym roku)...pozdrawiam

Florian Konrad Florian Konrad

Arcysmutny wiersz. Ta choroba odbiera pamięć i
tożsamość, i nie mam na myśli książki Jana Pawła II
:))

krzychno krzychno

Witaj Danusiu:)

Przeżyłem z Hanią chorobę teścia (przeszło rok) i
teściowej (pół roku) ale tak intensywne,że szkoda
słów.Nikomu tego nie życzę:)

Pozdrawiam serdecznie:)

krzemanka krzemanka

Straszna choroba. Zgadzam się z trzecim wersem,
najbardziej cierpią bliscy osoby dotkniętej tą
chorobą.
Pozdrawiam:)

karmarg karmarg

poruszający wiersz.... to prawda tylko miłośc pozwoli
przetrwać ten trudny czas choroby
pozdrawiam serdecznie:-)

koplida koplida

Wzruszający wiersz.

Dziadek Norbert Dziadek Norbert

Moja żona jako pielęgniarka ma na co dzień do
czynienia (opiekuje się) tego typu osobami na oddziale
opiekuńczo-leczniczym. Ja też się z nimi spotykałem,
miałem przyjaciela z tą chorobą.
Smutna rzeczywistość. Pozdrawiam.
Miłego dnia :)))

Donna Donna

Witajcie. Dziekuje za wasze madre komentarze, za
podzielenie sie wlasnymi odczuciami. Napisalam ten
wiersz (wczesniej napisalam nie pamietam chyba dwa
wiersze w tym temacie) bo caly czas mam obraz mojej
sp. Tesciowej. Opiekowalalam sie nia przez cztery
lata, jak gasla , stawajac sie z energicznej kobiety w
kogos, kogo trudno bylo poznac. Ktos z was tutaj
napisal, ze jedno sie nie zmienia, potrzebuja milosci,
tak to prawda, dotyk, bliskosc, obecnosc, to jest
najwazniejsze czego potrzebuja. Jest to trudna
milosc... zreszta wie o tym kazdy, kto zetknal sie z
chorymi. Moja tesciowa bardzo sie uspokajala kiedy jej
spiewalam, chociaz nie znala jezyka polskiego,
widzialm spokoj... niestety odeszla kiedy ja bylam na
lostnisku jadac do Polski...
Ewo M. wspomnialas o swojej Mamie, ktora cierpi bo
traci zdrowie fizyczne ale psychicznie jest sprawna...
tez nie wiem ewuniu co jest gorsze, utrata wladzy nad
cialem i pelna tego swiadomosc czy utrata
swiadomosci... kazde cierpienie bliskich zawsze bedzie
bolesne i trudne dla nas i dla nich... kiedy role sie
zmieniaja i nasi bliscy z opiekunow, przyjacieli czy
wspolmalzonkow staja sie naszymi dziecmi. Cierpia nie
tylko sami chorzy ale i Ci wszyscy, ktorzy opiekuja
sie chorymi. Ewaes wspomniala, ze opiekuje sie takimi
chorymi z racji zawodu... podziwiam, bo trzeba
ogromnej empatii i dobroci serca aby taki zawod
wykonywac.
Slawku.Sad, nie nie obrazilam sie na Ciebie, uzywaj
zwrotu, nawet mnie to cieszy... obiecuje Cie
odwiedzic, moje czytanie wierszy i komentowanie, jest
jeszcze nieco chaotyczne... jesli chodzi o zdrowie,
idzie ku dobremu, dziekuje za troske.
Przesylam wszystkim Panstwu, Moc serdecznosci.

anna anna

dobrze oddałaś tę bolesną prawdę

Oksani Oksani

Dojmujący wiersz o cierpieniu bliskich, którzy dla
chorych są obcymi ludźmi...
Mój Boże, użycz Im siły, by z pokorą wypełniali swoją
posługę.
Pozdrawiam Danuś najserdeczniej, miłego dnia:-)

Ewa Marszałek Ewa Marszałek

Najbardziej poruszyły mnie w Twoim wierszu te rozmyte
oczy. Pamiętam takie u swojego ojca, jakby patrzące w
głąb i nie dostrzegające świata zewnętrznego. I to
cofanie się do dzieciństwa. Straszna choroba i dla
samego chorującego i dla jego bliskich. Choć
obserwując obecnie moją mamę, umysłowo sprawną, ale
nie umiejącą się pogodzić z utratą sprawności
fizycznej, zastanawiam się co jest gorsze.

M.N. M.N.

To straszny czas dla bliskich opiekujących się chorymi
zawieszonymi pomiędzy rzeczywistością a urojeniami...

mysia-ko mysia-ko

Poruszyłaś...
Miłego dnia Danusiu :)

Iris& Iris&

Smutna rzeczywistość...
Miłego dnia Danusiu:)

Sotek Sotek

Piękna miniaturka o miłości dla kogoś kto jej bardzo
potrzebuje. Taka miłość jest bezcenna.
Pozdrawiam:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »