Miła zmiana- nieoczekiwana
Latała mucha, koło mego ucha,
Okropnie bzyczała i przestać niechciała
Wkońcu się zdenerwowałam,
Powiedziałam cicho jej:
" Nie bzycz tak, bo będzie z Tobą źle"
A, ona dalej, bzyczy głośno, głośniej
...
Aż, pomyślałam sobie
"Ech, Adi zrób coś! "
Wtedy wiatr, duży pisk...
Z muchy nie zostało nic...
Mówie sobie "Adaś nie o tym myślałam
..."
I słyszę zza pleców głos:
"Na pewno takiej zmiany nieoczekiwałaś
Leczy czy to źle? Bo mogę znowu w muche,
zamienić się."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.