milczenie
Pamiętam tylko chwile,
Te które nie były szczęściem.
Śmiejesz się do mnie,
- gramy na scenie.
Lecz schodząc znika ten uśmiech.
Siadasz na krześle – delikatnie
skrzypi.
Pojedyncze nuty fortepianu,
Odbijają się od ścian.
Ukrywasz coś, wiem.
Co za komedia!
Nic nie rozumiem.
Czym jest zaufanie ukryte w poduszce
nocy.
Nic, nic nie chcesz mi powiedzieć,
Nie ufasz mi,
Twoje milczenie zabija.
autor
blackflower
Dodano: 2009-05-16 10:37:05
Ten wiersz przeczytano 455 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
W końcu życie to teatr... Nie jestem pewna, czy tytuł
zamierzenie nosi nazwę "akorzy" ;) Pozdrawiam.
zabija... z pewnością miłość - teatralność niesie ze
sobą iluzję i fałsz - a uczucia należy karmić przede
wszystkim szczerą relacją.
Zdarza się, że ludzie bliscy sobie nie potrafią już
się porozumieć...i grają-dobrze to ujęłaś.