Milczenie bolesne...
Nie trzeba wcale krzywdy ogromnej
Nie trzeba wcale zranionej miłości
Ni czarnej karty w kajeciku wspomnień
By w gardle w poprzek stanęły łzy gorzkie
Nie trzeba szarugi czy gradowej chmury
Nie trzeba kłótni w arcywielkiej złości
Zejścia do piekła ani w niebie dziury
By smutek drążył aż do szpiku kości
I nawet nie trzeba porażki kolejnej
Gdy los swym zwyczajem zatraca sumienie
By smutek prowadził przez mgły
beznadziejne
Wystarcza do tego zbyt długie
milczenie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.