W milczeniu ginę ...
W milczeniu ginę,
w cieniu się stapiam
jak złoto splute
poprzez trend nowy.
Skuta w karocy niezamierzonych
pragnień.
Kamienie - oczy me skrywam;
w wosku dłoni,
niechcianym bólu skroni,
wyliczający czas pulsem
spierzchniętą krwią
na zimnej powłoce serca.
Nie pytam ramion
o skrzydła porwane
w podziemiach krąg zataczam
wsłuchując się w odgłosy z nieba
obce - mi nieznane.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.