Milczysz
Milczysz...
Twa cisza na pokusy głucha,
liże mnie jednak stanowczo po uszach...
Więc myślę, że Twe milczenie niewinne
jest raczej lubieżnie bezwstydne
Milczysz...
Zatem w cichej akceptacji przyjadę w
nocy,
trzy razy zapukam w serce,
jeśli nie otworzysz... będę pukał
częściej.
-Adam Ponichtera-
Dodano: 2014-01-19 20:17:19
Ten wiersz przeczytano 989 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Bardzo mi się podoba