Milknące milczenie
Chcę być sam, sam chcę być w tym domu,
Milczeć chcę, nic nie mówić nikomu...
W czterech ścianach w dyby zakuty
Do śmierci spowity w kajdany pokuty
Nie czekam żalu, nie czekam zbawienia,
Ja przyjaźń nawiążę z patronem
milczenia...
W milczeniu jest wszystko: samotność i
smutek,
Jest umartwianie, co przynosi skutek.
Milczenie oczyszcza, bo daje cierpienie
Jak woda z Jordanu – rozgrzesza
sumienie...
Milczenie ból daje, a on
Z serca zrzuca miliony ton...
Milczenie jest i chcę go, lecz dlaczego
Pomimo tego pragnę głosu Twego?
I im bardziej cichnę, tym głośniej
wołam,
Bo milczeć przy Tobie nigdy nie
zdołam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.