...Miłość...
Wiersz ten dedykuje osobie ktora bardzo Kocham... Skarbie przy Tobie cale moje zycie zmienia sie na lepsze...Nie wiem co bedzie kiedyś czy za pare lat bedziemy razem ale wiem ze nigdy sie nie poddam tak jak obiecalam bede szła przed siebie nawet....
Miłość!
Bez niej usychałam jak Kwiat bez
wody….
Wygasłam jak ogień…..
Zamieniłam się w popiół, który wiatr
zdmuchiwał na wszystkie strony świata
…
Czułam ze między, ludzi jestem
niewidzialna…..
Jestem tylko cieniem, krążącym w kółko bez
celu….
Nie potrafiłam się odnaleźć…
Czułam ze odpływam, w
zapomnienie….
Opadam jak płatki róży…..
Jak kawałek skały odrywam się i upadam na
ziemie…
Ale nie czułam bólu tylko łzy spływające po
moich policzkach….
Łzy zostawiające blizny a za razem kojące
zbłąkaną dusze…
Przestałam mieć nadzieję, przestałam
wierzyć….
Przestałam ufać..
Lecz jak na złość, wspomnienia kręciły się
bezustannie w mej głowie.
Próbowałam zapomnieć, umrzeć.
Do póki nie poznałam Ciebie.
Jesteś moim światełkiem w ciemnym
korytarzu.
Jesteś moimi oczyma, którym ufam
bezgranicznie.
Jesteś iskierka nadziei i wiary, która po
pewnym czasie zamieni się w płomień.
Jesteś moim słońcem, którym chce się
cieszyć bez końca.
Jesteś kwiatem, którego chce poić swoją
miłością.
Jesteś osobą, która zmieniła moje życie na
lepsze, nauczyła kochać i patrzeć na życie
przez różowe okulary.
I właśnie za to tak bardzo Cię
Kocham…:)
...Bez Ciebie... ...Bez połowy siebie..... Dziekuje za mile spedzone chwile.... Nigdy ich nie zapomne-Ciebie tez nie:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.