miłość
1.
Kolejne dni mijają wciąż
samotne poranki i gwiaździsta noc
prześladują mnie.
Tak dobrze było mi z nią
pamiętam jej czułe słowa
i wszystkie razem spędzone chwile.
Dotyk jej rąk smak ust
Ona bawiła się mną
teraz to wiem.
Miłość prysła pozostał ból.
R.
Miłość ślepa jest nie wiesz, kiedy pochwyci
cię.
Radość z cierpieniem przeplatają się
miłość do końca naszych dni prowadzić
będzie nas,
to jest chyba jakiś żart.
2.
Z moich oczu kapią łzy
dlaczego to właśnie spotkało mnie.
Czy będę miał tyle sił
by jeszcze raz otworzyć serce swe.
Nie ma sensu zadręczać się
życie dalej biegnie
nie zatrzymam go już.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.