Miłość
W chwilach zatracenia oddaje się wciąż
myśli.
Czy jeszcze mi się przyśni ta miłość
niezmierzona?
Czy spotka mnie ona? Prawdziwa,
nieskończona?
Czy sprostam jej wyzwaniom z siłą Don
Corleone’a?
Czy będzie prosta? Czy trudna i złożona?
Czy wyniosła, piękna i nieoceniona?
To trudna sprawa, na którą nie znam
odpowiedzi.
Może Ty mi powiesz, co w Tobie tam
siedzi?
Wysłucham Ciebie, jakbyś była u
spowiedzi.
Wysłucham także innych, bo nie każdy tutaj
bredzi.
Potrzebuje teraz tego, jednego słowa
pięknego
Którym mnie obdarzyłaś, poranku pewnego
Albo nocą to było, sam już teraz nie
wiem
To nie ma już znaczenia, gdyż jestem
pewien
Tego co mówię, nabieram doświadczenia
I powiadam Ci, wysłuchaj mego
oświadczenia
Kocham Ciebie, tylko Ciebie, bez
wątpienia!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.