MIŁOŚĆ
Jak mam opisać tamten świat ?
ulice, które są, a ich nie ma i okna
których światło jest tylko wspomnieniem.
Poważnego Żyda z poważnymi pejsami
wesoły kapelusik grzecznej dziewczynki
i buciki, co odliczają kroki do
szczęścia.
Jak mam opisać tamto szczęście?
małą zazulkę, co na duże Zazule
przyfrunęła, zdziwiona ich pięknem,
Zachód słońca na Woroniakach
sady wiśniowe, jak panny niewinne
i jary, co wojny zapomnieć nie mogą.
Jak mam opisać tamten dom ?
dziewczynkę ze śmieszną kokardą
lalkę z warkoczem i konia z siodłem
co zbyt duże dla małej dziewczynki.
Jak mam opisać tamtą radość ?
smak ciastek, najlepszych, od Maćkówki
zapach książek u Zuckerkandla.
Zegarek z cyferblatem i śmieszne binokle
pannę, co spiekła raka, westchnienie ułana
i zakochane drzewa na Kempie
Jak mam opisać tamten czas ?
niebo, co na przekór losowi błękitne
srebrne cygara, pachnące fosforem.
Kromkę chleba z cebulą i płonące getto
i królika Rafała, co oczy miał czerwone
i poszedł pod nóż w czasie głodu.
Jak mam opisać tamten ból ?
pospieszne rozliczenie z młodością
kilka sprzętów, listy, kilka pamiątek.
Śpiew kanarka, co oszukał wojnę
szum deszczu, miarowy stukot kół
i mgłę, co rozstaniem na serce opada.
Jak mam opisać
tamten Złoczów …
Szkoda, że nie można opublikować starych zdjęć, o których ten wiersz opowiada. Tutaj można je obejrzeć: http://szpakowedrzewo.blogspot.com/2013/10/miosc.html
Komentarze (38)
Malino, z ciekawością i przyjemnością przeczytałam
Twoje wiersze, płynnie przeskakujesz z opisu w obraz i
na odwrót, ciekawie zestawiłaś smaki, zapachy, grozę i
klimat tamtego czasu...
Malino prowadzisz wspaniały blog.... czy starczy mi
czasu by zagłębić się w nim, by poznać całą historię i
tyle ciekawych opowieści. Pozdrawiam:)
a co dot. powtórki "dziewczynki" rozumiem, że jest to
osoba Twojej mamy,
może zamiast np "dla małej dziewczynki", użyj "małego
dziecka" lub inaczej wg uznania, unikniesz powtórki
wyrazu. Ale to Twój wierszyk i zrobisz dla niego co
najlepsze.
Piękny wzruszający opis - kapitalne zestawienie ze
zdjęciami, myślę, ze ciekawy pomysł na ewentualną
publikację. Pozdrawiam :)
**Valerio – masz piękne imię, to imię mojej ukochane
Babci .. to między innymi o niej opowiada mój wiersz
**Kianti – wiersz to specyficzny obiektyw duszy …
notuje czasem lepiej, czasem gorzej … im obiektyw
doskonalszy tym wiersz lepszy w odbiorze
** Iwono (Derkowska) – bardzo dużo piszę o swojej
rodzinie. Piszę w głównym blogu
http://szpakowedrzewo.blogspot.com/ ale też założyłam
specjalny blog http://malinowedrzewo.blogspot.com/ ,
gdzie są tylko rodzinne historie. Jak skończę „ sagę”
to wydrukuję w swojej pracowni i każde dziecko z mojej
wielkiej rodziny dostanie 1 egzemplarz, żeby wiedziało
jakie są jego korzenie i że przekazało następnym
pokoleniom
** Jagódko – na chwilę zgubił mji się Twój komentarz,
ale już widzę. Ta dziewczynka to moja Mamusia , to jej
historia i ona jest na zdjęciach, które pokazałam …
ech – pewnie dlatego dziewczynka siedzi w mojej
głowie. Gdybyś chciała zobaczyć zdjęcia to są tu:
http://szpakowedrzewo.blogspot.com/2013/10/miosc.html
** Mario t – miło spotkać kogoś stamtąd. Ja mieszkam
na zachodzie Polski tutaj mnóstwo ludzi ma kresowe
korzenie, pielęgnuje się tradycje i jesteśmy dumni.
Miasta, miasteczka nawiązują kontakt z kresowymi i
tymi „od Lwowa” i tymi „od Wilna” Nie tak dawno moje
miasto pomaggało małej miejscowości „Powiewiórki”
ratować kościółek, w którym chrzczony był Marszałek.
Mój brat jest konstruktorem , pojechał tam z cała
delegacją, trzeba było to zobaczyć i pomierzyć przed
zrobieniem projektu … byłam dumna, ze coś możemy
bezinteresownie dla Nich zrobić. To są wspaniali
ludzie.
**Krzemianko – wspomnienia to moja specjalność, pewnie
się starzeję (tak naprawdę to się już dawno
postarzałam)
**Weno, bratnia duszo – dziękuję za wspieranie od
samego początku
**Klaterku, potworze – sprawiłeś mi ogromną
przyjemność !!!. DZIĘKUJĘ że mnie tu zwabiłeś :)) nie
miałam pojęcia, że tak sympatyczna strona istnieje … a
skoro raz wlazłam między POETÓW to już tu zostanę do
końca strony i o jeden dzień dłużej.
**Tańcząca z wiatrem – dziękuję … wiersz jest
rzeczywiście nostalgiczny, jest w nim cała tęsknota
za utraconym światem … wyssałam tę tęsknotę z mlekiem
Mamy. Ech – w dzieciństwie lepiej znałam z opowiadań
ulicy Lwowa czy Złoczowa niż ulice Warszawy
**Ewo (Najdrowska) – dziękuję za uwagi na temat
interpunkcji … czasem sobie tak płynę i zapominam o
tym, że reguły istnieją, przypomnienie jest rzeczą
bardzo pożądaną
UWAGA: przeczytała tu komentarz o tym, że zbyt często
używam słowa „dziewczynka” Ten komentarz zniknął nie
wiem dlaczego. To był bardzo pozytywny komentarz ,
każda uwaga jest dla piszącego czymś dobrym. Pisząc a
potem czytają nie zauważamy pewnych rzeczy.
Autocenzura automatycznie się wyłącza, czerwona lampka
nie świeci. Spojrzenie z zewnątrz to dobra rzecz. Nie
wiem, komu mam podziękować za tamten komentarz .
Jestem tu nowa i jeszcze osoby mi się mylą.
Śpiew kanarka, co oszukał wojnę
zatrzymałam się dłużej na tym słowie, wiersz
niesamowity.
Pozdrawiam:)
**Jacku Z – dziękuję za tak wysoką ocenę … to dla mnie
miód na serce i chałwa
**Sotku – a jak mnie miło czytać takie słowa
**Bo mini – dziękuję ) awatar to moje zdjęcie z
czasów , gdy miałam 18 lat (prehistoria)
**Turkusowa Anno –dziękuję … ja też jestem Anna, tylko
malinowa
**Elko –pozdrawiam serdecznie
Znakomicie napisałaś swoje odczucia. Swoja drogą, to
uwielbiam słuchać takie opowieści. Zdjęcia na pewno
zobaczę. Pozdrawiam
opisałaś super.głosuję
Piękna refleksja i dla mnie szczególnie
miła.Pozdrawiam:)
Ciekawa architektura wiersza - z amfilada pelna drzwi
wiodacych od obrazow do emocji.
Podoba sie. :)
Bardzo ciekawa refleksja. Trudno opisać tamte dla nas
bezcenne chwile. Ja też jadłam chleb z cebulą i ten
smak pamiętam do dziś. Przywołałaś mi klimat z książki
"Szczęście z datą wczorajszą" J. Sztaudyngiera.
Pozdrawiam:))
Niezwykly wiersz wielki szacunek pozdrawiam
Mario stamtąd* ;)
Witaj na beju z wielką przyjemnością przeczytałam
historie słowem opisaną....pozdrawiam serdecznie.