Milość dla mnie
Milość to
kwitnąca róża w
ogródku na działce
melodia która gra w
uszach
bujana na huśtawce
głośnikach
serduszku mym
To słowiczy śpiew
dźwięczna melodia wilgi
Ta miłość to ty
niczym serca dzwon
głosu ton
To skrzydłła motyla
jest niczym tęcza kolorowa
piękny raj
pomarańcze dwa
wielkie słońce
dusza ma
Miłość to łzy
niczym kropla deszczu
stukająca o szybę
ogień który płonie
woda ugasiś go nie może
pali wszystko po drodze
nie pozostawia po sobie suchej nitki
nawet zdźbła
Jest smutna
radosna
kłująca
niczym oset na łące
zarost na brodzie
Taka moja miłość ma
końca nie widać
Komentarze (5)
MIłość nie ma końca i nie miała początku. Ona ma tu i
teraz, wieczne tu i teraz. I tego Martuś trzymajmy
się.
Bo milosc to kwiaty,spiew ptakow,motyle,ogien
i woda,raj i lzy.Milosc to caly swiat.Albo tylko Ty.
+++
Tak pięknie delikatnie opisana miłość,śliczne
porównania.
a tam, ładnie i już!
Słodki wiersz , mądrze wymieszałaś miłość z rzeczami ,
które nas otaczają .