miłość inaczej
znowu patrzysz na mnie
jak na szybę
nie widzisz moich oczu
i moich łez...
i nowej sukienki
jak więc mogę uwierzyć
w Twą miłość
nie znasz jej znaczenia
w Twym świecie nie ma na nią miejsca
nie jako dziewczyna dla Ciebie istnieję
ale jako co... jako kto...
jako ktoś kto podejmuje się niemożliwego
nocą gra na gitarze
w dzień serwuje posiłki w szpitalu
nie wierzę w Twoją miłość
choć mówisz że mnie kochasz
przecież dla Ciebie nie istnieję
tak jak i mój świat
JAK MOŻNA ZROZUMIEĆ MIŁOŚĆ
SCHIZOFRENIKA???
czy ona w ogóle istnieje
???
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.