Miłość jak motyl
Złapałam,
trzymam w zaciśniętej dłoni,
nie otwieram.
Boję się, że odfrunie ,
gdzie mam Cię schować,
gdzie schronić.
Drżę cała,przepełniona lękiem
muszę otworzyć dłoń,
nie mogę cię zatrzymać.
Nie mogę.
Rozwinie skrzydła, wzleci , zostanie. Moja miłość.
autor
B_Ewa
Dodano: 2007-05-21 00:00:44
Ten wiersz przeczytano 916 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
no to moment ciekawy, jak motylka zamknęła w garści i
czeka by rozwinął szkrzydła, przecież nigdy nie
skosztujesz i nie będziesz wiedzieć czy to dźem czy
powidła.
ulotna miłość ...........piękny wiersz, piękne
porównania.....motyl to także delikatność .....
Złapałam,
trzymam w zaciśniętej dłoni,
nie otwieram...nie rob tego milosc musi byc
wolna...milosc musi byc czysta...
Moja odelaciała..Pozdrawaim i wiersz..trafia..nie
trzeba czasem ogromu słów..by oddać..sedno
czasami trzeba pozwolic jej odejsc... bycmoze to nie
jest ta, na ktora czekasz... a inne uczucia zastapia
chwilowy bol...
nie każda miłośc jest ulotna tak jak motyl. Śmiało
więc otwórz dłoń i sprawdź to sama. Wiersz napisany
bardzo ciekawie... krótko ale jakże wymownie.
komentgowałem ,chwaliłem nie puścili....
zwiewne i wspaniale porównania w samym tytule czytając
zapomniałem się gdzie jestem ....rozwiń skrzydła i
wzleć....
...miłość ulotna jest z serca nie
kochanego...prawdziwa miłość zawsze zostaje........w
duszy....
Jak jest prawdziwa i wzajemna...to nie odfrunie...ale
trzeba o nią dbać. Pozdrawiam
Miłości nie zatrzymasz w dłoni... Trzeba pozwolić jej
rozwijać się a nawet odlecieć!
Prawdziwa zostanie, na przekór wszystkiemu, ulotna...
no tutaj jest problem, z natury rzeczy jest zbyt
lotna. ...
Kazdy ma swojego aniołka, jak kocha tobedzie przy
Tobie trwał, po mimo otwartej ręki.
Nie boj sie, nie chowaj, jesli jest twoja i prawdziwa
to zostanie z pewnoscia:)))