Miłość miłością
Wierzba za oknem piosenkę nuci,
wiatr ją porywa i w świat unosi,
jak pocałunek słodki niewieści,
jak o poranku pierwszy śpiew ptasi.
W taktach piosenki wiatr sobie pląsa
szarpie drzewami, omiata ludzi.
jednych przytula, innym da klapsa
pragnienia w sercach on chce pobudzić
Piosnka się niesie, otula ciało
tęsknie spogląda przechodniom w oczy
i tak by chciała, chociaż nieśmiało
zamieszkać w sercu ,ono się boczy
Powiedz ,że kochasz tak , jak przed laty
spójrz w oczy, szepnij,że już na zawsze
lecz nie powtarzaj- ten los garbaty,
zabiera zawsze to , co najlepsze-
Miłość miłością, a życie goni
szkoda by serce tak biło sobie
szepnij mi cicho, na skrzydle wronim
przyfrunę.Rzeknij, ale dogłębniej
Wierzba oplecie nas ramionami
wiatr ukołysze serca stęsknione
nie mów ,że wszystko już poza nami
ponieważ życie masz ułożone
Po co patrzyłeś w oczy miłośnie
i biedną duszę oplotłeś słowem
szeptem składałeś swe dziękczynienie
a dzisiaj nie stać cię na rozmowę
Pies z tobą tańczył, nie będę płakać
i nie pozwolę byś zadawał kłam
w konarach wierzby wiatr się zabłąkał
to wszystko bajka, ja smacznie spałam
Lecz w każdym śnie , bywa trochę prawdy
z podświadomością nie ma co igrać
i nim otuli sen długobrody
warto troszeczkę pomysłów zebrać
05.10.2008
Komentarze (3)
piękny i pięknie opisany sen...sny potrafią być takie
prawdziwe, realne...jak w bajce...
Ujęłaś mnie "wronim skrzydłem"... ale całość
interesująca. Przedostatnią zwrotkę dość trudno się
czyta...
Wiatr sobie piosnki pląsa i pragnienia w sercach ludzi
budzi, a to wszystko w snach odzwierciedla, jak jest
źle to chcemy się szybko ze snu obudzić.