MIŁOŚĆ Z NETA.... c.d....
przedostatni z ,,serii'' netowych znajomości ...
BALLADA O GRZESIU I MOTORZE!
Był raz sobie GRZEŚ niecnota,
taka go wzięła ochota ,
by poderwać jakąś babkę,
bo miał na nią wielką chrapkę.
Z motorkiem fotkę w ekran wystawił
i się dobrze przy tym bawił,
bo zleciało się bez liku
napalonych babek ...w szyku.
Aż raz jedna go dorwała,
i naprawdę bardzo chciała,
rzuciła go wiec na łóże,
lecz On uciekł na motorze.
Bo przestraszył sie miłości ,
jak i tego… kogo gości !
i znów GRZESIO sam na świecie
może czasem go zechcecie? :))
autor vin 2006
Komentarze (4)
:)
Palce stukają pieszcząc klawisze
Przesyłają gorące słowa miłości
Wiesz, że to bajka ona już się skończyła
W realu wszystko brzydnie i więdnie
I znów tęsknisz do nocy
By bliskością ekranów cię otuliła.
Wirtualna miłość, subtelna pieszczota.....
Nie znam,nie znam, ale wierszyk szykowny:)
Wesoły Twój wierszyk.