Miłość nie, co odważniejsza
Miłość nie, co odważniejsza,
Gdyż powoli
I ostrożnie
Podejmuję pewne kroki.
Przy tym nieustannie
Modlę się
By udało mi się
I by ona... została mą dziewczyną
A w przyszłości
Może i kimś więcej.
Miłość nie, co odważniejsza,
Ale ostrożna
Bo zgubne może być
Zbytnie gonienie się do szczęścia.
Tak bardzo mi za leży,
Że aż tak bardzo boję się,
Że coś pójdzie nie tak
I ona nie zechce mnie
No i nie zechce
Tak jak teraz spotykać się ze mną
I chodzić na spacery.
Miłość nie, co odważniejsza
Dzięki Bogu
I proszę Boga
O pomoc w tej, życiowej dla mnie
sprawie!!!
Komentarze (1)
szczerość uczucia w wierszu,a lęk mniejszy gdy
nadzieja