Miłość nie na sprzedaż

W ostatniej chwili odeszła,
Przez różaną bramę przeszła
Już na zawsze, bez powrotu,
Bez zbędnych przedmiotów,
Tak po prostu, dla pieniędzy,
Już nie chciała żyć w nędzy...
Wyszła, trzasnęła drzwiami,
Przeszła między drzewami...
Tylko tyle pamiętam,
Teraz sam spędzam święta,
I nadal za nią tęsknię,
Choć powinienem zabić bestię!
Czuję się wykorzystany,
Tak po prostu wychłostany...
Przez jej nagłą chęć kasy,
Wiem, że nadeszły ciężkie czasy,
Ale dlaczego sprzedała,
To, co przez lata mi dawała...
To, co w życiu najważniejsze,
Co sprawia, że jest piękniejsze...
Miłości się nie sprzedaje,
Lecz swe serce się oddaje...
Na zawsze...

Walentynkowiczu nie pozwól by to święto stało się Twoim prześladowcą...

autor

Szefol

Napisany: 2004-12-02 Dodano: 2005-02-14 16:35:36

Ten wiersz przeczytano 921 razy

Oddanych głosów: 18

Rodzaj Rymowany Klimat Pesymistyczny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie