Miłość. ..nie odchodź
Miłość w każdym wieku... Ale to tylko tak brzmi. Rzeczywistość jednak otwiera inne drzwi
Nie widać gwiazd które mrugaja,
ani księżyca co blaskiem świeci.
Mgły zasłoniły juz niebo.
A ja do gwiazd wyciagam ręce
I proszę proszę
Milosci chce więcej.
Chcę już przy tobie budzić się rano.
I chce w objęciach zasypiać Twych.
Kawę i wino czasem szampana
Z ust twoich spijac znów.
Chcę dzielić z Tobą radości smutki
Czasem zapłakać i śmiać się w głos.
Niech gdzieś kalendarz zostanie z tyłu
A my polączmy juz pary rąk.
Spójrzmy w swe oczy
Te rozkochane
Milosc nie liczy czasu i lat.
Kocham Cię
A Ty...
Kochaj mnie.
Mojej miłości
Komentarze (6)
Przepiękny wiersz z miłością napisany, pozdrawiam :)
Z uczuciem o ukochanym.
Oczywiście że nie liczy lat :)
Piekny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :*)
,,... miłość nie liczy, czasu i lat..." prawda.... z
przyjemnością czytam o miłości... :)
A dlaczego rzeczywistość otwiera inne drzwi? Przecież
to my decydujemy, bez względu na wiek jak wygląda
nasza miłość. Ja za chwilę skończę 72 lata, zona jest
młodsza o 10 lat a cieszymy się miłością każdego
dnia... Widać to między innymi w moich wierszach..
Sądzę, że tak będzie do końca moich dni...
To samo wynika z całego, fajnego Twojego wiersza...
Pozdrawiam. Miłego wieczoru...
pięknie o miłości