Miłość odchodzi powolnymi...
Gdy smutek zagląda ci w oczy
a serce rozrywa gorycz
jesteś jak wypalona łąka
bezużyteczny kawałek pola
Ocieram łzy chustą zapomnienia
łatam duszę wspomnieniami
Jestem zagubiona
zaplątana w pajączynę uczuć
Miłość odeszła powolnymi kroczkami
pozostawiła cierń w sercu
ranę krwawiącą na wieki
autor
Anna-Przeworsk
Dodano: 2008-12-12 12:42:05
Ten wiersz przeczytano 606 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Milosc ma rozne oblicza., ktora odchodzi, pozostawia
bol i rozczarowanie.
Trzeba czasu, by rany mogly sie zabliznic. Ladny
wiersz. Pozdrawiam.
Niestety, tak to wygląda. smutna prawda, gdy miłość
odchodzi.
Piękny i taki prawdziwy wiersz. Znam to uczucie z
autopsji.
rana krwawiąca na WIEKI - strasznie patetycznie.
nie lepiej "NIEZAGOJONĄ RANĘ" ?
Czy "bezużyteczny" nie pisze się razem ?
Ale nie jest tak źle.
Tak nawiasem wypalony kawałek pola można uprawiać,
zaorać użyźnić i zasiać na nim buraki ( CUKROWE ).
Niech ta słodycz Cię pocieszy :):):)
Wiersz przejmujący w treści rana i wypalenie no i ból
Piękny w swojej wypowiedzi szczery Na tak!