miłość odeszła
Wiatr na wzgórzach wieje w porywach,
Tak jak w sercu zmaga się burza,
Tak narasta ta złość we mnie,
Że ty przez resztę życia,
Ze mną nie będziesz,
Odszedłeś jak nasz Ojciec,
Jan Paweł ukochany,
Tak teraz poszerzają się bardziej,
W mym sercu rany,
Bolą tak mocno,
Jak rok temu,
Bolą tak bardzo,
Lecz nie powiem znów jemu,
Nie powiem,
Zostań ja cię proszę,
Bo nie chcę o miłość prosić,
Sama przyszła,
Więc sama odejdzie,
Tak jak jej nie ma,
Tak i przybędzie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.