Miłość platoniczna
Wiersz odrobinę kontrowersyjny, proszę potraktować go z lekkim przymrużeniem oka (albo i nie, jako że istnieją faktycznie pary, które rezygnują świadomie z seksu). :)
Miłość to jest zaufanie,
Miłość to posiłki wspólne
I wzajemne szanowanie.
I pieszczoty obopólne.
Miłość to pieszczoty ciała
Które wypływają z duszy.
Oto prawda prawie cała.
Duch twój właśnie mnie poruszył.
Lecz się do mnie przypętało
To nieczyste pożądanie.
Winnym temu twoje ciało
A więc przykryj je Kochanie.
Tylko miłość platoniczna
Może wznieść nas na wyżyny.
Teza jest to dość logiczna -
Podporządkujmy jej czyny.
Autor nie bierze odpowiedzialności za ewentualny spadek liczebności ludzkiej populacji w następnym pokoleniu.
autor
Sławomir.Sad
Dodano: 2017-05-02 07:18:21
Ten wiersz przeczytano 2994 razy
Oddanych głosów: 78
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (91)
Ciekawie ujęty temat... Miłość platoniczna potrafi być
piękna.
Pozdrawiam :)
Po to jest poezja by idealizować, uduchowić i opisywac
piękno. Rola sztuki. Nauka jest pragnatyczna i
prozaiczna do bólu
Mało to romantyczne - wiem, wiem. Ani uduchowione
Faza hormonalnego haju (oksytocyna, adrenalina,
serotonina i dopamina) opada po ok 2-3 latach związku.
Oksytocyna odpowiada za przywiązanie na dłużej, jest
podwaliną każdego rodzaju miłości. U zwierząt też się
wytwarza.
Zasada doboru w pary u ludzi często zahacza się o
trafienie w swój fenotyp ( uroda i cechy osobowości)
tu tez wplyw mają feromony ( indywidualny zapach). Z
punktu widzdnia psychologii: zwiazek sluzy
zaspokojeniu wzajemnym potrzeb obojga. Niestety często
jest tak ze szukamy zapelnienia swoich braków u
drugiej osoby ( np to czego nie dali nam rodzice) a to
błąd. Bo nikt nie wygoi naszych ran. Sami musimy
Erotyk w negatywie
Ale moja teza jest taka: białe małżenstwa robią sobie
krzywdę. To ich wybór owszem, tyle ze wypieranie
seksualności niszczy i ciało i psychikę.
Co innego gdy jest się aseksualnym, ale to tylko 1
procent społeczeństwa.
Idea białych małzenstw niebezpiecznie mi zahacza o
manicheizm...zła materia i gloryfikacja ducha...
Materia to stworzenie, płodnosc to natura.
Co do platonicznej miłosci - zgadzam się ze jest
uduchowiona i mozna dlugo idealizowac obiekt uczuc - z
daleka ( warunek) bo kusi nas to czego miec nie
mozemy, niezdobyte.
Cielesna intymnosc - to teren pozbany... Z czasem
namiętnosc zdobyta wypala się. Polecam etapową teorię
faz związku ( miłosci) Steinberga.
Mamy najpierw namiętnosc ( zakochanie)
Potem intymnosc ( głębsza milosc)
Zaangazowanie ( przywiązanie)
I na koncu moze byc albo wypalenie albo mozna
podtrzymac zaangazowanie.
Celibat też jest wbrew naturze i prawu Bożemu. Ale to
nie mój problem na szczęście :)
Sławek - zgadzam się w 100 procentach z przekazem
wiersza.
Miałam tak
@milyena
To twierdzenie "wbrew naturze" jest niebezpieczne.
Szybko mogą wtedy do głowy przyjść księża z ich
celibatem.
Z pewnością Sławku poruszając kwestię (ja to tak
widzę) "Białego Małżeństwa" które może być ok po 70
roku życia dałeś bardzo wielu osobom chęć do dyskusji
;) Pozdrawiam serdecznie +++
a mi się bardzo spodobał
"Białe małżeństwa" są dobre. Po siedemdziesiątce ;)
Inaczej to wbrew naturze :)
Pozdrawiam :)
Pełnia miłości- poprzez komunikację.Ciało tu
b.pomocne.
Dar z siebie wymaga dojrzałości i odwagi.
Na etapie platonicznej, ciało mogłoby iść w odstawkę,
przy niesamowicie silnej motywacji ducha
z obu stron.
Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny
Jesli dochodzi do milosci bez malzenstwa to i moze byc
milosc bez seksu tylko ze seks to sama radosc i
podobny jest do gry w brydza jesli masz slabego
partnera to musisz miec silna reke.
Wiersz na Tak, z + pozdrawiam.
Podoba mi się Twój wiersz.
Miłego dnia Sławomirze.
Pozdrawiam serdecznie:))