Miłość po miłości
Przez próg przechodzę w inne niebo.
Inne są ściany, stół i meble.
Większa jest radość. Może z tego,
że wszystko tamto już odległe.
Kolory życia. Róż i błękit.
Więcej czerwieni. To pomaga.
Bliższa obecność drugiej ręki.
Lepsze śniadanie. Słodsza kawa.
Na weekend wspólny wyjazd w góry.
Zmienne czytanie książek na głos.
Na dno we dwoje. Razem w chmury,
by podnieść to co kiedyś spadło.
Nie chcę już wracać do przeszłości,
co czarną marą siedzi w głowie.
Najlepiej tyle dam miłości,
ile jej mogę zmieścić w sobie.
Komentarze (21)
dar miłości wydał owoce
to co się daje, wraca ...
bardzo, bardzo, bardzo ładny
cudny wiersz, pieknie piszesz, dzieki za te chwile!
Przeczytałam z zainteresowaniem.
Spróbuję nauczyć się od Ciebie pisania wierszy przy
pomocy równoważników zdań.
Podziwiam :))
"Najlepiej tyle dam miłości,
ile jej mogę zmieścić w sobie"... i to jest
najważniejsze :)
Jeden krok i robi się pięknie, robi się cudnie.
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
Dając miłość, dostajesz miłość! Pozdrawiam!
Piękny wiersz...Pozdrawiam serdecznie...
Wiersz poprawnie zbudowany a za przesłanie tylko
oklaski, bo czyż można lepiej plan dalszy ułożyć?
nie wracać do przeszłości, cieszyć się tym co jest
teraz, kochać i być kochanym...wiersz dobry,
rytmiczny...pozdrawiam
Bardzo ładny, liryczny wiersz. Widać,że podmiot
liryczny musi bardzo kochać. Dowodem na to są dwa
ostatnie zdania ostatniej strofy.
Wiersz lekki i rytmiczn. Dobrze się go czyta.
i bardzo słusznie :-) dobry pomysł na miłość :-)
Trzymasz formę! Pozdrawiam.
Wiersz bardzo ciepły... tkliwie piszesz o
uczuciach... Naucz się dokładnie zamknąć drzwi
przeszłości i bierz co los Ci daje w darze...
Gratuluję.