Miłość, przyjaciółka Rozpaczy
Przychodzi nieproszona. Zostaje na długo. I ciężko jej odejść
Nie pyta,
Czy chcesz ją w swe progi przyjąć.
Nie słucha gdy prosisz by wyszła
I Cię zostawiła.
Odporna na niebieskie łzy bólu.
Odporna na krwawiące mysli,
Cierpienia lawina.
Nieproszona,
Przyjaciółka niesprawiedliwej Rozpaczy.
Wróg ludzkiego Szczęścia.
Złośliwa.
Żerująca na smutku naszych serc,
Żywiąca się nieszczęściem,
Bólu chciwa.
Miłość nieodwzajemniona,
Jak kat chce wszystko zniszczyć.
Uwikłana w nigdy nie zrozumiane
Zagadki.
I my, nieporadni na jej moc,
Marzymy by nas wydostać z tej nieszczęść
Klatki.
Odchodzi
Zbyt późno by było dobrze,
Zbyt późno by wszystko naprawić,
Zalane łzami lice,
Zostawia noże w sercu.
Zostawia ciernie w umyśle
I trwałe ślady w psychice.
Kocham.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.