MIŁOŚĆ i ŚMIERĆ
Ten wiersz napisałam, jak byłam małą dziewczynką, po śmierci bardzo bliskiej mi osoby...
Miłość - gdzie?
Pusto i cicho tu
Wejdź
a sople lodu przygniotą twe serce.
Lepiej nie, kochanie
usiądź obok na ławce, w cieniu,
mam dziś pranie.
Musisz się pogodzić z zamkniętymi na
wieczność drzwiami
Ta cisza jest Tobą.
Kocham.... Nie! Nie mogę już?
To zakaz Boga?
Wróć! Nie, nie wrócisz
Powiedz słowo! Nie, nie powiesz.
Twe usta już nigdy nie dotkną mego serca
Zaniemówiłaś?
To przez śmierć rodzisz się
- tak mówią w Radio Emaus
Ty narodziłaś się, dlatego nic nie
powiesz?
Ja jestem martwa...
Miłość - gdzie?
w nas - do końca...
nadal się wzruszam, gdy to czytam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.