MiŁoŚć i SZaLeńStWo
opowiadanie które warto przeczytać :)
Pewnego razu spotkały się na Ziemi
wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot.
Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz
trzeci, Szaleństwo, jak zwykle obłędnie
dzikie, zaproponowało:
Pobawimy się w chowanego?
Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła
lekko brwi, a Ciekawość, nie mogąc
wytrzymać, spytała z typowym dla siebie
zainteresowaniem:
W chowanego? A co to takiego?
To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo -
polagająca na tym, iż ja zakryję sobie oczy
i powolutku zacznę liczyć do miliona. W
międzyczasie wy wszyscy dobrze się
schowacie, a gdy skończę liczyć, moim
zadaniem będzie was odnależć. Pierwsze z
was na którego kryjówkę trafie, zajmie moje
miejsce w następnej kolejce.
Podekscytowany Entuzjazm zaczął tańczyć w
towarzystkie Euforii, Radość podskakiwała
tak wesolutko, iż udało sie jej przekonać
do gry Wątpliwość, a nawet Apatię, której
nigdy niczym nie udało się zainteresować.
Jednakże nie wszyscy chcieli się
przyłączyć. Prawda wolała się nie chować, w
końcu i tak zawsze ją odkrywano, Duma
stwierdziła, że zabawa jest głupia, ale tak
naprawdę w głębi duszy gryzło ją, iż pomysł
wyszedł od kogo innego. Tchórzostwo z kolei
nie chciało ryzykować.
Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć
Szaleństwo.
Najszybciej schowało się Lenistwo, osuwając
się za pierwszy lepszy napotkany kamień.
Wiara pofrunęła do nieba, a Zazdrość ukryła
się w cieniu Triumfu, który z kolei wspinał
się o własnych siłach, hen!, na sam wszczyt
najwyższego drzewa. Wspaniałomyślność długo
nie mogła znaleść dla siebie odpowiedniego
miejsca, gdyż wszystkie kryjówki wydawały
jej sie idealne dla przyajciół.
Krystalicznie czyste jezioro było
wymarzonym miejscem dla Piękności, dziupla
- w sam raz dla Nieśmiałości, motyle
skrzydła stworzone dla Zmysłowości, powiew
wiatru okazał się najlepszy dla Wolności. W
końcu Wspaniałomyślność schowała się za
promyczkiem słońca. Z kolei Egoizm znalazł
sobie, jak sądził, wspaniałe miejsce:
wydognie i przewiewne, a co najważniejsze -
przeznaczone tylko dla niego. Kłamstwo
schowało się na dnie oceanów, a moze
skłamało i tak naprawdę ukryło się za
tęczą? Pasja i Pożądanie w porywie gorących
uczuć wskoczyli w sam śrorek wulkanu.
Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie się
skryło Zapomnienie, lecz to przecież mało
ważne. Gdy Szaleństwo liczyło dziewiećset
dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy
dziewięćset dziewięćdziesiat dziewięć,
Miłość jeszcze nie zdołała znaleźć sobie
odpowiedniego miejsca. W ostatniej chwili
odkryła jednak zagajnik dzikich róż i
schowała się wśród ich krzaków.
Milion - krzyknęło na końcu Szaleństwo i
dziarsko zabrało się do szukania.
Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane
parę kroków dalej Lenistwo. Chwilę potem
usłyszało Winę rozmawiającą z Panem Bogiem.
W rytmie wulkanów wyczuło natomiast
obecność Pasji i Pożądania. Następnie,
przez przypadek, odnalazło Zazdrość, co
szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu.
Egoizmu nie trzeba było wcale szukać, gdyż
jak z procy wyleciał ze swej kryjówki,
kiedy okazało się iż wpakował się w sam
środek gniazda dzikich oz. Trochę zmęczone
szukaniem Szaleństwo przysiadło na chwilkę
nad stawikiem i tak znalazło Piękność.
Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie
Wątpliwości, która, niestety, nie potrafiła
zdecydowac się, z której strony płotu
najlepiej się ukryć. W ten sposób wszyscy
zostali znalezieni: Talent wśród świeżych
ziół, Smutek - w przepastej jaskini, a
Zapomnienie... coż, już dawno zapomniało,
że bawi się w chowanego.
Do znalezienia pozostała tylko Miłość.
Szaleństwo zaglądało za każde drzewko.
Sprawdzało w każdym strumyczku, a nawet na
szytach gór i już, już miało się poddać,
gdy odkryło niewielki różany zagajnik.
Patykiem zaczęło odgarniać gałązki... Wtem
wszyscy usłyszeli przeraźliwy krzyk bólu.
Stało się prawdziwe nieszczęście. Różane
kolce znaniły Miłość w oczy. Szaleństwu
zrobiło się przykro, zaczęło prosić, błagać
o przebaczenie, aż w końcu przysięgło
zostać przewodnikiem ślepej z jego winy
przyjaciółki.
I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy
po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w
chowanego, Miłość jest ślepa i zawsze
towarzyszy jej Szaleństwo.
Komentarze (1)
Niesamowite opowiadanie (: w niezwykły sposób ujęłaś
uczucia. Bardzo bardzo mi się podoba ^^. ( ;