MIŁOŚĆ UDŁAWIONA NOCĄ
Nie warto umierać za miłość której nigdy
nie było
za wspomnienia z których jedynie
pył dławi w ustach
Uwięziony słowik nigdy pięknie nie
zaśpiewa
zadławi go klatka
zabije brak wolności
spłoszony ptaszek dławi się miłością jak
ziarnem
dusi go rzeczywistość
Miłość tak jak sowa nocą
patrzy ,czuwa atakuje w ciemności
kocha wroga
umiera w samotności
jak biedna myszka w jej dziobie.
autor
Anna-Przeworsk
Dodano: 2010-08-31 18:55:36
Ten wiersz przeczytano 403 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
czas czasem Aniu...zaciera ...widzenie dnia który
minął....
Bardzo smutno o miłości i pesymistycznie z ,,kocha
wroga" ale rozumiem, że pewne okoliczności skłaniają
do takich refleksji. Pozdrawiam!
Bardzo ciekawy wiersz, a smutek aż bije z
treści...powodzenia
smutek, bolesne wspomnienia i niemożność pogodzenia
się z rzeczywistością
Bardzo dużo emocji, czuję ból i przekaz trafia do
odbiorcy, nawet się udziela, pozdrawiam i na poprawę
humoru uśmiech zostawiam:)
I koniecznie chwyt Heilmicha zastosować :)
w pierwszej zbędne powtórzenia"której
,których"dalej..."dławi, zadławi, dławi..."do szlifu
zatem. życzliwie: wykasować, przemyśleć, poprawić.
pozdrawiam