Miłość o wschodzie słońca.
Ukołysz mnie w swych ramionach,
niech zasnę, marząc o Tobie,
przycupniesz cichutko na skraju łoża,
w tej swojej ciekawej pozie....
I czarem swym noc nas otoczy,
zaśniemy spokojnie do rana,
gdy słońce zaświeci nam w oczy,
ja będę dla Ciebie cała.....
O świcie , siebie spragnieni,
padniemy sobie w ramiona
i chciwie się kochać będziemy,
aż cisza w ekstazie skona.....
I okrzyk rozkoszy porazi,
wschodzące słońce na niebie,
lecz ono się nie obrazi,
podglądać zza chmur nas będzie....
A my tak sobą zajęci,
tak w sobie rozkochani,
nie dostrzeżemy nawet
jak sobie jesteśmy oddani...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.