Miłość zaklęta w kwiatach
Podziwiałam płatki kwiatów,
tuliłam je czule do policzka.
Wdychałam piękny zapach,
łzy radości zraszały ich wnętrze.
Płatki gładkie jak aksamit
muskały drżące me usta.
Nozdrza upajały się zapachem
najwspanialszych kwiatów na świecie.
Kocham Cię, mówiły mi przed snem.
Kocham Cię, mówiły mi rano.
Niby taki drobny gest od Ciebie,
a ja rozkwitłam wśród tych kwiatów.
W nocy jestem zazdrosna o kwiaty,
marzę o ich naturalnym uroku.
Serce wyścielone mam różami,
usta gładkie jak maki.
Składam kwiat-siebie w ofierze.
Wąchaj mnie, muskaj delikatnie
me kwieciste ciałko, ciesz oko.
Zatańcz ze mną na wietrze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.