Miłość zimowo nie zasypia
Dzień utknął w wielkim mlecznym lustrze,
jakby się wstydził swojej szaty.
Nagie korony śnią o jutrze,
spowitym w welon wielobarwny.
Życie nie lubi tkwić w szarościach,
bo wysysają moc energii.
Marzy, by z ciepłem znów się spotkać.
Spójrz, tam przebiśnieg zdołał przebić
ziemię w kajdany mrozu skutą.
Szafran fioletem sepię barwi.
Nie pozwól, aby promyk utknął
i bladość w sercu pozostawił.
Miłośc zimowo nie zasypia,
chociaż poddaje się nostalgiom.
Zroszona ciepłem serca niwa
rozkwita tęczą wielobarwną.
Komentarze (33)
Podobnie jak poprzednie = czyta się. I ok.
wspaniały opis, i czuje się pragnienie wiosny :-)
Ładnie to ujęłaś:) Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Ładna ta zimowa miłość.
Pozdrawiam, Magduś:)
Po prostu bardzo ładnie napisane :)
Magdo
Pierwszy raz jestem na Twojej
stronie, ale z pewnością nie
ostatni. Twój wiersz, to sama
najczystsza poezja, subtelnie
przez Ciebie namalowana. Piękna
ciepła i rozmarzona. Gratuluję
i serdecznie pozdrawiam.
Pięknie !!!
_Miłość zimowo nie zasypia .
Pozdrawiam
Cudownie:-)
jak zwykle pięknie,a i wiosną już pachnie wraz z
przebiśniegiem.
Pozdrawiam serdecznie:)
Już wkrótce więcej rozkwitnie serc gdy wiosna skieruje
słoneczne promienie na nasze spragnione ciepła i
miłości dusze
Przepiękny.Pozdrawiam cieplutko.
Piękny wiersz ta puenta jest cudowna.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ladnie, klimatycznie jak zawsze, Madziu :)
Zroszona ciepłem serca niwa
rozkwitnie tęczą wielobarwną - jak zwykle piękne. Dla
rymujących stawiam Cię za przykład :)))))
Ładnie.
Pozdrawiam Magdo.