O miłości
Mamże ja pisać o miłości,
Nurzać w otchłani tęsknej duszy.
Pokazać wszelkie wrażliwości,
Co każdy kamień zechcą skruszyć.
Mamże ja pisać o miłości,
Wnikać w głębiny marzeń sennych.
Kiedy mi brak już wrażliwości,
A los swój widzę tak daremny.
Mamże ja pisać o miłości,
Otaczać słowa ciepłym zdaniem.
Aż pozostanę sam w swej złości,
Wtulony w dziwne rozkochanie.
Mamże ja pisać o miłości,
Spokoju tylko mi brakuje.
Światło jaśnieje gdzieś w ciemności,
Serce zbolałe wciąż pulsuje.
Mamże ja pisać o miłości,
Będę to robił niewzruszenie.
Bo daje ogrom swej radości,
Wciąż odkrywając snów istnienie.
By ciszą wreszcie się otoczyć,
Brać sedno z tej doskonałości.
Niech cieszą blaskiem moje oczy,
Niechaj mi mówią o miłości...
Komentarze (4)
"Im lekkomyslniej traktuje mezczyzna milosc ,tym
latwiej jej podlega,a potem nawet w niej sie
zatraca.Lekkomyslne bowiem podejscie do tej nader
patogenicznej sprawy zmniejsza odpornosc psychiczna ,
co pociaga za soba latwosc kompletnego zauroczenia
milosnego"
/Michal Choromanski/
Pozdrawiam serdecznie z daleka.
Tak zrymować miłość potrafi tylko ten, który
przynajmniej raz ją zaznał.
Miłość to kwiat lotosu z jakże najśliczniejszego stawu
na ziemi.
Cudownie kochasz, przyjemnej niedzieli.
Miłość swą magią opromienia
choć gdzieś daleko czasem drzemie
nadaje jednak sens istnienia
i slodzi nasze roztęsknienie.
Sprowokowałeś mnie grancie.Piękny wiersz.A milość
zawsze gdzieś tam jest,tylko czasamitrzeba
czekać.Milej niedzieli.
Przepiękne słowa i cudnie wyrażona potrzeba
kochania.Pozdrawiam.