W Miłości jestem jak zabłąkana owca
"W Miłości jestem jak zabłąkana owca".
19.05.2019r. niedziela 18:13:00
W Miłości jestem jak zabłąkana owca,
A ma pielgrzymka pokoju i braterstwa
Stara się być pobożna i dotrzeć do grobów
męczenników
I oby żadna tragedia już nie upamiętniała
krzywd.
Patrzę na mecz, oglądam kolarzy,
Koleżanka pojechała na akademiki by się
uczyć,
Więc namieszało się w głowie
I tonę w filozofii.
Dziś powiem wam,
Że nie tylko szaty wybielone krwią
Pozwalają dostrzec dobro
W spełniającym się zapachu.
Zastanawiał mnie efekt uboczny
Pewnego spotkania,
Gdzie między wulkanami
Pojawił się nagle zapełniony kalendarz.
Katedra to ona wskazuje sens
I nawet jeżeli prosto w nos
Uderzą warunki Miłości,
To muszą pojawić się owoce
I usłyszane owoce.
Uczniowie są ciągle w drodze,
A przecież to my jesteśmy uczniami.
Tolerancja smogu to sprawa prywatna
I te zgliszcza, bo nie wiadomo co
dalej,
Co z nami, co z Uberem*.
Podejdźmy do wszystkiego sercem
I rozumem,
A wtedy nie będziemy tacy zagubieni.
Przed nami niebezpieczny zakręt,
A ja w Miłości jestem jak zabłąkana
owca.
Ktoś mówi o powrocie,
Np. Obamy**.
Najważniejsze jest z serca podejście
Do drugiego podejścia.
A strażnicy naszych pieniędzy
To trochę jak pies, trochę jak kot.
Bananowa Bohema
I taki pen szał to taki
Mój filozoficzny stek,
Oby nie kompletnych bzdur.
Kamera została skierowana
W wiadomym kierunku,
A próba wiary to szansa,
By wszelkie mroczne symbole
Nie były pokarmem.
Kuchenne drobnoustroje
Lubią szaszłyki z grilla.
A Ty równaj krok,
Bo marzy się niejednym
Konstytucja Europejska.
*Uber znany w wielu miejscach sposób
przemieszczania się za pomocą zamówionych
samochodów.
**Jeden z byłych prezydentów USA.
Wybaczcie, że u was nie komentuję, ale bywam, pozdrawiam i zapraszam ponownie :)
Komentarze (6)
Zatrzymujesz przedstawionymi problemami.
Pozdrawiam :)
Kłębek tu problemów i gdy wszystko naraz chce się
rozwiązać, przeważnie nie zrobi się dobrze nic.
Zacznij po kolei. Obserwuj swój skutek.
Nie za dużo problemów do przemyślenia? Chyba się
pogubiłam... Pozdrawiam, Łukaszu :) B.G.
Ciekawie.
Zobaczymy co będzie dalej.
Dla mnie ostatnia zwrotka to agitka, nie lubię.
Niech każdy głosuje tak jak dyktuje mu jego
przekonanie nie Amor.
Pozdrawiam serdecznie.
sporo tej moralnej refleksji
och, to raczej marzenia ściętej głowy