W miłości jeszcze raz uczę się żyć
I tylko strach... Że to ostatni raz... Rozgrzewa jego ciało... Ostatni raz... Płynie w jej żyłach krew Krew życia
Był On
Z uśmiechem
Przechadzał się
Ścieżkami życia
Optymistycznie
Patrząc na przyszłość
Choć nie dawał jej kwiatów
Dawał jej miłość
Której tak potrzebowała
Była i Ona
Ta
Której świat zamknięty był
W jego oczach
Ta, której On
Całe szczęście
Zamknął w dłoniach
Ta, której krew
Napędzana była
Biciem jego serca
Ta, której łzy
Spływały po policzkach
Bo za każdym razem
Bez niego umierała
A teraz?
Kto jest?
Kim jest?
Gdzie zamyka się
Szczęście?
Ona już nie umiera
Nauczyła się żyć...
Widując Go tak rzadko
Komentarze (4)
ciekawa historia, może znajdą dla siebie więcej czasu,
ładnie napisany jest wiersz, pozdrawiam wieczorkiem :)
Trudno jest się "nauczyć żyć" mając w sercu przykre
wspomnienia...
Wiersz bardzo wymowny, podoba mi się.
Pozdrawiam.
Szkoda, że nie widuje go już tak często. Choć może
jest szczęśliwsza...
Gdzie zamyka się szczęście?... no właśnie gdzie?
ciekawy wiersz + dla Ciebie.