Miłości moja
Choć jesień późna,
rozkwitasz wiosennym kwieciem.
Rzucony na wiatr
zapach niesiony po świecie,
zniewala zmysły
miłością u kresu drogi,
którą podążam
pędzony w świat losem srogim,
łapiąc pragnienie.
A choć już przede mną zima,
chcę czując ciebie,
na resztę dni swych zatrzymać.
Komentarze (62)
Przed i za Nami zima, a i serducha rozzazone
Witaj,
no to musisz się postarać...
Pozdrawiam z uśmiechem /+/.
spóźnioną miłość bardziej się docenia.
Mam nadzieję, że ogrzała Cie w długie zimowe wieczory
:) Uroczy wiersz :) pozdrawiam cieplutko :)
Na długie zimowe wieczory,
Panie pomagały do tej pory.
Pozdrawiam autora.
Uroczo o miłości, która ma wiele kolorów, pozdrawiam
serdecznie.
Życzę spełnienia Marku,
co prawda pewnie już te życzenia nieaktualne, i
dobrze!
Pozdrawiam :)
I starszy człowiek ma prawo do miłości i do szczęścia.
Dobrze napisane.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Piękna pora roku szczęścia...
Pozdrawiam serdecznie Marku:)
Pięknie i radośnie o miłości, która nie zważa na porę
roku, sama wybiera czas. Ponoć najpiękniejsza jest ta,
która zakwita wiosną :)
Piękny romantyzm,jak zwykle u Ciebie Marku,to
prawda,że zimą
też może poczuć zapach kwiatu miłości,niechaj się
spełni to marzenie by została ona jak najdłużej.
Pozdrawiam serdecznie:)
Uczucie,uczucie,pozdrawiam
Uczucie,uczucie,pozdrawiam
Piękne-chcieć by to trwało.
czytam...czytam..chłonę cała sobą:)