Milości nigdy dość
kochaj choć byś nie wiedział, że jesteś kochany
Masz jej dość
bo daje Ci w kość,
bo po nocach płaczesz,
bo w ciemnym pokoju samotnie drinki
pijesz.
Masz jej dość
bo nie wiesz czy jest
złudna czy prawdziwa,
niewiarygodna, godna pozazdroszczenia
czy zdradliwa i mściwa.
Masz jej dość
bo nie wiesz nigdy czy na 100 procent kocha
Cię ktoś.
Masz jej dość bo tak naprawdę dla niej
żyjesz.
Miłość choć obojętnie jaka
to największy skarb,
to ona czyni z ciebie bogacza, wariata.
Nie miej jej nigdy dość choć powody
masz,
ciesz się , że ją masz
bo największym nieszczęściem
jest właśnie drugiej osoby miłości brak.
kochaj a zostaniesz pokochany
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.