Miłości nigdy nie za wiele
Czy to zbyt dużo, że pragnę cię kochać?
A ty z rozkoszą oddajesz mi siebie?
Łzy szczęścia widzę w twoich cudnych
oczach,
Błyszczą jak ognie, tak patrzeć w nie
lubię.
Czy to jest dużo, gdy serca gorące?
Ja czuję w swoich, twoje ciepłe dłonie?
Rośnie namiętność, do bólu paląca,
zwiększony oddech i pulsują skronie?
To nie jest dużo a może za mało,
gdy w duszy drzemią ukryte pragnienia.
Zwłaszcza jak dwoje mocno się kochają,
a miłość sensem naszego istnienia.
Komentarze (22)
Czytanie o miłości koi i pieści zmysły :)
Tytuł prawdę ci powie, prawdziwszą od niejednej
wróżki, nigdy nie za wiele, nawet miłością by wypchać
poduszki to i tak będzie on szukał jej, a ona jego.
O miłości zawsze tak przyjemnie jest czytać. Twój
wiersz jest dowodem na to, że miłość - to
najwspanialszy temat do wierszy. Pozdrawiam.
Żeby być szczęśliwym trzeba kochać i szczęśliwy ten,
kto potrafi kochać i jest kochany :))) śliczny wiersz
:)
Jak zwykle pięknie o miłości. Takie uczucie to jak
wygrany los na loterii. Wiersz bardzo mi się
podoba:))) Pozdrawiam.
Jak zwykle piękny wiersz, rozważania i stwierdzenie -
pełne wiosennej aury oraz miłości.
Witaj - no i coraz piękniej o miłości, warto się u
Ciebie podszkolić bo moja zaczyna przygasać, za drogie
paliwo...powodzenia
Tyle wiosny w twoich słowach i tyle miłości na
wiosnę.POZDRAWIAM
Pięknie opisane zmysłowe, dojrzałe, gorące uczucie
dające rozkosz i spełnienie. Pozdrawiam.
Jak zwykle, o milosci... :)))
mmm... ładnie i zmysłowo :-)
I to jednak prawdą jest " im ciebie wiecej tym mniej"
, ach ta miłość .... Ładny wiersz. Pozdrawiam
Piąkna jest ta Wasza miłość. Oby trwała. Pozdrawiam
To prawda,miłości nigdy nie za wiele...
Może po to dostaliśmy dusze, żeby mogły ukrywać nasze
pragnienia? Miłości nigdy za wiele. Z czasem zmieniają
się wymagania a jej postać jest bez makijażu. Uwierz,
wtedy jest też uduchowiona.
Pozdrawiam słonecznie...