Miłosna reanimacja
Rozmrożony promyk słońca
musnął gorącym namiętnym dotykiem
zahibernowane oziębłością serce
trwające zbyt długo w próżni
niekochania
Cieplej
Zaczynam czuć
Czerwona ciecz nieśmiało
Zaczyna przebijać się przez zmrożone
obojętnością samotnych chwil tunele pustych
myśli
Wzrok kakofonią bodźców jak miliardy
igiełek zmusza
Nerwy do reakcji
Miłosna akupunktura
To cud
Ujrzałem Ciebie
Jeszcze niewyraźnie jak spod pędzla Picassa
Ale cudną przecież
Jedyną
Wiosenną miłość
Znów zapragnąłem żyć
Komentarze (8)
Piękny wiersz o wiosennym przebudzeniu zmrożonego
serca ciepłem słońca.Pozdrawiam.
o czym pisać, jeśli nie o wiośnie, tej co zakrada się
niosąc ze sobą to, co piękne, ciepłe , nowe, soczyste.
Każda pora roku jest dobra na miłość, ale ta wiosenna
ma swój charakter
witaj, gdy jest się pewnym miłości chce się życ.
pozdrawiam serdecznie, radosnych i spokojnych Świąt.
miłość rozgrzeje to zmarznięte serce na pewno
Każda miłość sprawia, że chce się żyć. Ciekawy i
przyjemny w odbiorze wiersz:)
Słońce impulsem Piękny wiersz Udał się Natchniony
Pozdrowienia
Bardzo ciekawie napisany wiersz,ale ładnie wszystko
się sprowadza do naszej kochanej wiosny - Wesołych i
Zdrowych Świąt...powodzenia
Na tak. Zastąpo jedno morżenie synonimem