Miłosne osamotnienie
Nowy dzień nowe światło
I znów mi ciebie dziś brakło
Jest mi bez ciebie smutno
Bez ciebie jest mi trudno
Smutki mnie ogarniają
I me życie pochłaniają.
Me serce słabiej bije
W ogóle nie wiem czy żyje
Chce żebyś powróciła
I mnie czule utuliła.
Pragnę wsłuchać się w twą dusze
Bo przy tobie wciąż być muszę.
Chce twego ciepła
Z dala od życia piekła
Schować się w twych ramionach
Zapomnieć o moich brzemionach.
Pragnę twego dotyku
Uśmiechu twego promyku
Ust twych słodkości
Których nie zaznają ludzie prości.
Pragnę byś mnie objęła
I do nieba swego wzięła.
Wtulić się w twe nogi
Przekroczyć miłości progi.
Ucałować twój biust
Wyobraźni dać spust
Przeżyć te chwile
Gdy miłość przemierzy mile.
Przeżyć orgazmu cud
Co roztopi każdy lód
Potem z tobą w nocy śnić
Ja chce po prostu z tobą być
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.