Miłosny rozbójnik/erotyk/
Zakradłem się, pewnej nocy,
skarby, zdobyć zamierzałem.
Gdy ujrzałem twoje oczy,
jak diamenty, dwa błyszczały.
Tyle, że nic nie widziały,
pewnie były rozmarzone.
Nagle, wzrok swój odzyskały,
gdy spojrzałaś w moją stronę.
Przestraszyłem się ogromnie,
tym złodziejskim przedsięwzięciem.
Przygarnąłem cię do siebie,
całując przy tym zawzięcie.
Najpierw ci zakryłem usta,
które pewnie krzyczeć chciały.
Potem pieściłem jabłuszka,
bo mnie bardzo podniecały.
Gdy zdobyłem czarną perłę,
co tak głośno o niej było.
Nagle utraciłaś werwę,
bronić się nie miałaś siły.
Teraz leżysz już spokojnie,
nie czyniąc zbędnego krzyku.
Tylko cicho szepczesz do mnie;
tul - mnie jeszcze, rozbójniku!
Komentarze (15)
pewnie były rozmarzone...:)
to rozbójnik! czarna perła to skarb Bardzo fajny
bez dosłowności Pozdrawiam:)
wiersz wprawił mnie w filuterny nastrój,pozdrawiam
Bardzo przyjemnie i wesoło o czułościach ;) pozdrawiam
A to Ci rozbójnik. Miło było przeczytać. Biorę i ja
sie za zbójowanie:) Pozdrawiam:)
Owszem, ciepło i ciekawie w tym wierszu, a zbójnika
jeszcze nie miałam, który tak ładnie całuje.
A to Cię wzięło na zbójeckie podboje we dwoje .
Ubawiłam się z tych jabłuszek . A swoją drogą trochę
za mało było tej gry wstępnej co tak podkręca
czytelnika :)
Erotyki raczej omijam ale ten jest rozbrajający...
Witam. No, no, no wróbelku ale narozrabiałeś. Dobra
treść. Pozdrawiam.
No nie sądzę żeś był przestraszony :) super :)
no no...miłosny rozbójniku..wystrzegaj sie
janosika...a jesli to tys janosik bądź zbójnikiem do
woli.....pozdrawiam
Hmmm"...miłosny rozbójniku!...:))
;-) oj, i jak tu się gniewać na takiego rozbójnika ;-)
masz talent do zbójowania :)
Nieźle, napisane, jest humor, rytm całkiem dobry choć
minimalnie zgrzyta. Ogólnie - pochwalę.