Mimo deszczu
Poranek minę ma marsową,
garść przebiśniegów w deszczu moknie.
W żałobnych szatach źle obłokom,
cisza rozsiadła się za oknem.
Zaspanym myślom rwie się wątek.
Znowu nudnawe rymy płyną.
Wers złapał akcent, nagle poległ,
kolejny odszedł gdzieś donikąd.
I tylko one wciąż wiosenne,
skrzydłem tęsknoty ulatują.
Listy pisane, mimo deszczu,
by na dzień dobry wpaść na krótko.
autor
magda*
Dodano: 2017-03-07 09:15:27
Ten wiersz przeczytano 786 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
ależ płyną wersy ... miękko układają myśli...;-)===
szkoda tych wersów - jeden poległ,drugi poszedł
donikąd. perełki słowne.
dobrze, że niektóre zostały.
pozdrawiam serdecznie
trzeba się przyzwyczaić
posyłam ciepłe promyki słońca
u mnie nie pada:)
serdeczności:)
u Ciebie zawsze pięknie
ladnie:)
pozdrawiam slonecznie :)
Dzień dobry:) Wiersz też:)
Mimo deszczu miło tu u Ciebie, przytulnie, jakoś
domowo...
Moje listy pisane mimo każdej pogody :)
"wers złapał akcent" dobre! Pozdrawiam magdo*-:)
to prawda, sztuka pisania listów zanika choć te stare,
złożone w szufladzie przywołują wspomnienia. Mam wiele
takich, do których czasami wracam
ale tu u Ciebie milutko ..
BaMal. Listy wierszem pisane.Pozdrawiam.
moim zdaniem Madziu sztuka pisania listów zanika a u
Ciebie mimochodem wers za wersem płynie Pozdrawiam
serdecznie:))
Deszcz minie i poranek się uśmiechnie:-)
Pozdrawiam Magdo:-)