Minestra alla polacca*
piąta dwadzieścia rano
słońce z ironią cedzi ultrafiolet
przez szpary w zębach listew (ż)aluzji
cieńszych od błon pęcherza
trzeba mu ulżyć - wstanę
radio na noc włączone
zapowiada upały
taka pogoda nie jest zbyt dobra
dla zbieraczy odcinków rent w serialu
”żet – z życiem przeminęło”
powoli dochodzę do siebie
po nocy bez snu zjem na czczo
garść owoców z nadzieją
że bez chemii
podstawowy posiłek
eintopf z warzyw - na później
jeszcze zdążę być może
gdy przejdę się po ludziach dobrej woli
mają wiele niepotrzebnych im odpadków
dadzą – bo na wszelki wypadek
nie zaszkodzi spełnić dobry uczynek
2008
*włoski – zupa po polsku
Komentarze (16)
Z przyjemnością i z uśmiechem się Ciebie czyta:))
Ultra fiolecie. Po polsku zupo.
Gdzieś ciebie niesie. Eintopfem cieszy.
Mordko kochana. Klaterku z rana.
Sląski wariacie. Kiszka ci skacze.
chlypnij se zdrowo. Będziesz gotowy
Mordka
Pyrsk!
Jorgi
re re AK;
łun łoną łonacył na łone -
teroski mo kobita, cyli mo zone..
Prawi modliszek do modliszka,
Zaś mie ciepła ta nowo,
Bo durch mie ciągnie do kieliszka,
A łona chce pojeść zdrowo!
Marnowanym jedzeniem głód na świecie można zabić ...
+ Pozdrawiam
świetnie
re Art Klater;
y to wszycko na hasioku do sie najść?
no to menele pomaszkecom, mie styknie wodzionka y
sznytki s leberwusztym..
lebo sie przejda na zygroda y zygródka cy bandzie
cosik żrać
jaky gemizy łod gertnera coby do laksyry nie
prziszło,pra? Trzim sa gelydera!
Wiersz z pazurem. Samo życie. Pozdrawiam
Dołączam do zachwytów poprzedników. :)
super;)
/przez szpary w zębach listew (ż)aluzji
cieńszych od błon pęcherza/ szczególnie:)
Świetny:) pozdrawiam
Bratkartofle ze tustym
I żur, co sie łostoł na zaś,
Sznitki z tomatom i wusztym,
Hauskyjza co pitła ci kaś,
Ku tymu maszkietno tyż kiszka,
Bonkawa, zowcito zista...
I mosz gynau taki misz masz!
p.s. specjał dla gości zagranicznych:
A jako zakąske piwną
betoniki na zimno.
smacznego
Bardzo mi się podoba, ten dzień z życia rencisty.
Pozdrawiam.
urzekła mnie Twoja historia :) pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz.Pozdrawiam