mini z dekoltem
nie przepraszaj - Marynarzu... - wiem:
"popłynąłeś..."
(dwadzieścia lat...)
- bez zawijania... do portu.
08.2017 r.
autor
Wiktor Bulski
Dodano: 2019-07-21 17:18:57
Ten wiersz przeczytano 2625 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Weno! - jedynie to jest pewne w tym wierszu. dziekuje
za miły i myślący komentarz. Ale - mądrość, umiar i
przemyslenie - to u Ciebie standard.
Serdeczności:)
Jedno jest pewne, że żony, narzeczone i dziewczyny
marynarzy pływających na statkach dalekomorskich nie
mają łatwego życia a wielomiesięczna rozłąka nie
zawsze wychodzi na dobre związkom :(
Miłego dnia Wiktorze :)
Miało być oczywiście "Alfonso". - przepraszam.
Sael! - Alfons, Anno! - przywróciłyście miwiarę w
wierszyk. Myślę, że itotą mini (formy) jest jej
niedopięcie na ostatni guziczek, przez co daje się
szansę na jakąś dowolność i refleksję.
Podziękowania i pozdrowienia:)
dla*
jak dal mnie super! Życiowy przypadek.
znam cię z długaśnych tekstów a tu mini(myślałam
spódniczka- nie krótka forma)z głębokim dekoltem w
którym można utonąć. Moja interpretacja-jak nie
zawijał do portu 20 lat to znaczy, że ma problemy. I
na dokładkę przeprasza zamiast uwieść - zdecydowane
problemy
A ja myślę i mam nadzieję że zrozumiałam i dobrze
zinterpretowałam wiersz...
Powiem Ci Jastrzu, ze przed Twoim komentarzem zacząlem
zastanawiać się , czy taka lakoniczność i
wieloznacznośc nie sprwia w gruncie rzeczy zupelnie
przypadkowych interpretacji. Jedna z nich - nawet dla
mnie- autora byla zupelnie w czasie pisania
niezauwazona, a ma w tekście mocne uzasadnienie.
Osobiście nie jestem zwolennikiem wierszy o dowolnym
odbiorze. Na obronę wiersz zauważe, ze z kazdym
odbiorem się zgadzam, na minus - powiem, ze jeden z
nich - byl dla autora zupelnie przypadkowy.
Pozdro:)
Jak dla mnie - zbyt wiele jest tu możliwości
interpretacji. Nie napracowałeś się nad wierszem, a
cały trud zrzuciłeś na barki czytelnika. Tym razem bez
punktu.
Wielowątkowa mini. Każdy odczyta ineczej. Nie tylko
marynarze tracą się z pola widzenia i to jest bardzo
smutne, ale takie jest życie. Najważniejsze by nie
mieć żalu i rozstać się w zgodzie.
Pozdrawiam serdecznie Wiktorze :)
Kowalanko! - świetny jest Twój odczyt: laknicznośc
wiersza sprawia, ze można i tak: widzieli się przed
dwudiestu laty, może iskrzyło nawet, ale rozstali się
bez konsumowania znajomości i uczuć. Sytuacja wydaje
się być otwartą: pozostala wzajemna pamięć...
no niestety niektóre zawody mają to do siebie, że
trudno utrzymać jeden związek
w drugim wersie o jedną kropkę za dużo :)
Kobieta zona kochanka znajoma marynarza rozumie
go:)nie każe lub nie oczekuje przeprosin...każdy
poszedł w inną stronę:)pozdrawiam serdecznie wiersz
można odczytać po swojemu nie znają zamiaru przekazu
autora:) też dobrze
Mily! - jest tak, jak napisała Promyczek: każdy może
mieć swój scenariusz. Mini nie jest zamknięte w jednym
rozumieniu: może ona czeala, on - nie, może on nie
miał a nawet nie widzial kobiety bardzo, bardzo dlugo
(marynarz? więzien? żołnierz?),amoże on ma dwadzieścia
lat i jest tak napalonym kogutem, ze nie wytrzymuj
napićia przedlużającej się np. rozmowy z kobietą
chętną ale bardziej dojrzalą. Final jest także
otwarty: przedwczesny wytrysk lub np. "samopomoc
chłopska".