Miniatura ze światłocieniem
/- Słodzi pani?
- Nie, mówię to, co myślę./*
Dodaję szczyptę domysłu i wyobrażeń.
Bogactwo za cenę doświadczania
wschodów i zachodów - na nie otwierałam
oczy,
aż po zmrużenia, kiedy oślepiona słońcem
szukałam balsamicznych cieni, a one
łasiły się do stóp.
--------------
*zasłyszane
autor
grusz-ela
Dodano: 2018-11-08 12:51:45
Ten wiersz przeczytano 1012 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Fajne podoba mi się.
Bardzo dziękuje, Tesso.
Pozdrawiam :)
Bardzo wymowne,serdeczności :)
Dzięki, AB.
Bardzo ciekawe, zatrzymujące :) Pozdrawiam serdecznie
+++
Pozdrawiam, Zefirku :)
szacun pozdrawiam
Dziękuje, Ignotus :)
przyprawione
...zupełnie jak twój nick :)
Łasiły się do stóp jak stare psy które szukały tam
brudu, źle to pachnie.
Tak jest, piwneoczy.
Pozdrawiam :)
przy blaskach i cieniach życia zdobywamy nowe
doświadczenie:)
Dobrego wieczoru:)
przy blaskach i cieniach życia zdobywamy nowe
doświadczenie:)
Dobrego wieczoru:)
Arku, jak zawsze serdecznie Ci dziękuje :)