Miniopowiadanie
Dziś słuchając wykładu przypomniały mi się
słowa mojego przyjaciela. Mieszkamy daleko
od siebie a jednak słyszałam go tak
wyraźnie jakby byl tuż obok mnie.
Niezawodna pamięć potrafi zdziałać cuda.
Padło pytanie w moim kierunku ze strony
nauczyciela.
Spojrzałam się na dziewczynę siedzącą obok
w milczeniu. Bardzo podobna do mnie choć
mniej uśmiechnięta ale chyba bardziej
szczęśliwa. Pisała w swoim notatniku o
Nirvanie, sporo zapisała stron. W jej
oczach Nirvana była jedynie cieniem lub aż
codzienną rzeczywistością. Nie pamiętam
jakiej udzieliłam odpowiedzi na pytanie
zadane przez cenionego Guru mistrza
duchowego i pogromcę niewiedzy. Pamiętam
jednak że myślałam o nim moim przyjacielu i
jego słowach jak zawsze na wagę zaufania. W
tym dniu wykład zakończył się trzy minuty
później niż zwykle.
Przy wyjściowych drzwiach przypomniałam
sobie daną przeze mnie odpowiedź. Już
wspomniałam, pamięć bywa niezawodna w
napiętych momentach. Wychodząc zdałam sobie
sprawę że osiągnięcie Nirvany jest
łatwiejsze niż się wydaje.....
Klaudia Gasztold
Komentarze (1)
Bardzo ciekawa opowiastka aż dziw, że nie zauważona.