Miodowe potoki
Chociaż skute lodem drogi
Choć od śniegu miękkie pola
Wschodnie wiatry twarz smagają
Tworząc wokół martwy obraz
Mimo wszystko daję radę
Frunę lekko gdzieś nad światem
Czuję ciepło, blask i barwę
Szukam w niebie naszych pragnień
Dawniej, kiedy nasze słowa się
spotkały...
Tak... pamiętam doskonale
Nasze myśli żyły razem
W wieczne szczęście tam zaklęte
Zbyt bezpieczne, zbyt spragnione
By opuszczać nas oboje...
Lecz ja schwytam te samotne,
które płyną w gorę ponad chmury
Niczym strumień pełen miodu
Tak łagodne, tak beztroskie...
Słodkie...
Komentarze (1)
sentymentalny o wspomnieniach razem Piękny wiersz
podoba mi się ma klimat intymności