Miraż
Sen rozbił sie o marmurową posadzke,
szklana kula wypełniona marzeniami;
Huk był straszny,
bo to było chyba po dwunastej,
brzęk szkła na kamieniu,
deszcz dudnił o parapet..
w uszach ,na smyczkach temat dzwiękami
tuli..
zbieram,
zbieram sen choć w proch rozbity,
o zielonych wyspach,
złocistych piaskach w które one ubrane..
palmy kokosowe,atole błękitne,
motyle,
papugi,
jaszczurki i ćmy nocne..
sen o niebie z milionem gwiazd,
o księżycu błyszczącym jak talarów kopy,
i o Tobie Mój skarbie,
Skarbie Szczerozłoty.
Komentarze (4)
Skarby lubia krasc piraci, wiec uwazaj:)
Poskładaj te kawałeczki w całość. Warto bo sen to
ładny. Pozdrawiam
może się ziści:)
tak, taki sen trzeba pozbierać koniecznie :-) ładny
wiersz :-)