Miś...
Miś miał wszystko, miał pieniądze, miał
Miód, i dom wielki.
Miś, co chciał to wszystko miał,
Był piękny, silny, elegancki, lecz
Wszystkich wokół ignorował.
Razu pewnego lis z panterą,
Z dobrocią, dobrym słowem
Zapytali o pogodę,
Misio przeszedł zignorował
Nie powiedział ani słowa.
W ciepłą porę pani sowa
Zapomniała jednego słowa,
Poleciała do misiaczka
Zapukała, zapytała machnął
Ręką zignorował.
Lata mijały a miś nie zdawał
Sobie sprawy, że przyjaciel
Ważna sprawa, nawet rola
Się zmieniła on pyta, lecz
Odpowiedzi nie schwytał
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.