Miś Uszatek
Dostałam email - był tajemniczy
dałam numerek - w słuchawkę krzyczy.
Znam Cię kochanie i nie od dzisiaj
czy zapomniałaś kto dał ci misia.
Lat temu kilka to była gratka
miałam okazję poznać gagatka.
Dobrze pamiętam tego niedźwiedzia
co wykorzystał ucho od śledzia.
Nadawaliśmy sercem na fali
skradł mój wianuszek i zniknął w dali.
A ja zostałam samotna matka
tuląc w ramionach jego niedźwiadka.
Mama mówiła, że wszystkie misie
zlizują miodek - a Ty urwisie?
Nie chcesz się przyznać - a to zagadka
jak tu ukarać tego uszatka?
Proszę nie utożsamiać mojej osoby z tym wierszem – to tylko wiersz…
Komentarze (11)
Zabawnie przedstawione problemy życiowe... czasami
właśnie tak najłatwiej przekazać to, co boli...
Jak zawsze u dobry wiersz. ładna symetryczna forma.
Dobre przesłanie. Proste rymy "aabb" i dobry rytm
zwiększaja siłe przkazu. Lekko, płynnie i z iskierką
humoru. :)
Bardzo zabawnie opisana historyjka .. która juz raczej
mniej jest zabawna .. przekaz jak najbardziej ok
..pozdrawiam
edikruger65 ;) wszystko jest jak trzeba zapisane w
wierszu.
Dostała email a wtedy podała nr. telefonu
"Dostałam email - był tajemniczy
dałam numerek - w słuchawkę krzyczy."
Wystarczy słowa..." - Znam Cię kochanie i nie od
dzisiaj
czy zapomniałaś kto dał ci misia." włożyć w cudzysłów
- bo to ów niedźwiadek do ucha krzyczał w słuchawkę.
Tak ja to rozumiem!
Może nadaję się "robić" za tłumacza? ;)
Humor, zabawa, przesłanie - wszystko tu jest.Czyta sie
lekko.Prawdy zawate w treści prościutko z życia.Czego
więc chcieć-głosować na tak...
lekki, fajny, dowcipny i wiadomo o co chodzi! A misia
za uszko i do pionu postawć hi..hi..
Humorystyczne podejście do spraw życiowych. Świetnie
przedstawione :)
Temat trudny, a wiersz powstal mimo to lekki i nawet z
jakims usmiechem, wszak tu o MISIU tyle, a misie sa
mile... fajny wiersz, inny i oryginalny.
Czemu Miś Uszatek śpi na podłodze? Bo klapnięte
(łóż)uszko ma,bardzo lekki i ciekawy wiersz, tylko nie
rozumiem drugiego wersu, chyba powinien zaczynać sie
rodzajem męskim, jeśli się mylę to mi wytłumacz o co
chodzi?
No, no ale się wszystko wydało, w tempie prawie
hip-hopu połknęłam te wydarzenia, uszatek rośnie mama
głaszcze niedźwiadka.
lekko sie czyta przyjemny ciepły jak ten miś....lecz
cóż to - powoli głos sie podnosi a miś wyrasta na
potężnego niedźwiedzia...i stała sie straszna
rzecz....skradł wianuszek pełen kwiecia i na dodatek
miodu dwie garści....a to gagatek....super i
zakończenie z morałem ...