Misie
W pewnym lesie, w pięknym kraju,
żyły sobie misie,
żyły sobie tak jak w raju i miodek im śnił
się.
Aż tu kiedyś (pewnie w marcu)
gdy słonko przygrzało,
wstać już trzeba było misiom,
choć się smacznie spało.
Kos przyleciał tam gdzie misie
spały sobie w gawrze,
na gałązce usadowił się
i jak się nie zadrze !
Wstawać misie! już jest ciepło !
czas wam ryby łowić !
słonko dziś mnie tak urzekło,
że śpiewam jak słowik.
Misie patrzą trochę senne,
może i z ukosa,
trzeba będzie się obudzić
i posłuchać kosa.
Wyszły misie na swą łączkę
gdzie strumyk przepływa,
ale łowić im się nie chce,
tak z misiami bywa.
poszły zatem trochę dalej,
za zielone górki,
żeby się na słonku ogrzać,
popatrzeć na chmurki.
Gdy ogrzały sobie łapki,
noski oraz brzuszki
popatrzyły wspólnie w oczki,
ale z nas leniuszki !
Trzeba szybko nam coś zrobić !
póki wiosna grzeje,
patrzcie już z nas kos i słowik,
nawet jeż się śmieje !
Poszły misie już radośnie,
tam gdzie nurt przepływa,
i łowiły cały ranek -
- tak z misiami
bywa !
Komentarze (1)
Tak z misiami bywa! - lubię wierszyki o misiach :)